Bahaici w Iranie


Iran nie ustaje w wysiłkach zlikwidowania swoich obywateli

Od ponad 160 lat, czyli od początku powstania swojej religii, wyznawcy wiary baha`i są prześladowani w swoim ojczystym kraju. Od czasów rewolucji islamskiej przybrało ono formę zorganizowanych i zaplanowanych akcji kierowanych przez siły reżimu rządzących w Iranie.Wyznawcy wiary bahá`i stanowią największą nie-islamską mniejszość religijną w swoim kraju (300 tys.).

Od kwietnia 2008r. sześć aresztowanych osób (5 mężczyzn i 2 kobiety) - członkównarodowej rady koordynującej sprawami bahaitów w Iranie przebywa w więzieniu Evin (w części, do której wstępu nie ma oficjalny system sprawiedliwości). Ich kontakty z rodziną były sporadyczne, a teraz się urwały.Ich obrończyni - pani Shirin Ebadi - po powrocie z rocznicy nadania Lechowi Wałęsie nagrody Nobla w Polsce zastała swoje biuro zamknięte przez agentów bezpieczeństwa. Od tamtej pory nie ma dostępu do dokumentów ich sprawy, nie mówiąc o kontakcie z samymi aresztowanymi. Ich sprawa zostanie przekazana wkrótce do Sądu Rewolucyjnego,

Amnesty International wielokrotnie uznała te osoby za więźniów sumienia, czyli osoby aresztowane niesprawiedliwie tylko z powodu ich przekonań religijnych, do których ma prawo każdy z nas.

Aresztowanymi są: pani Fariba Kamalabadi, pan Jamaloddin Khanjani, pan Afif Naeimi, pan Saeid Rezaie, pan Behrouz Tavakkoli, pan Vahid Tizfahm oraz pani Mahvash Sabet.

Bahaicką wspólnotę w Iranie cechuje wielka miłość do swojego kraju, a bahaici są zaangażowani w jego rozwój. O takiej postawie świadczy na przykład to, że tak wielu bahaitów pozostaje w Iranie pomimo intensywnych prześladowań, pomimo odmawiania bahaickim studentom dostępu do edukacji, a zmuszeni, by studiować za granicą, wracają, aby pomagać w rozwoju swojego kraju. Znana jest historia bahaitów z miasta Shiraz, gdzie uczyli upośledzone dzieci, na co rząd odpowiedział w maju 2006r aresztowaniem 54 uczestników tego projektu pomimo wydanej zgody Islamskiej Rady miasta.

Wydaje się, że historia się powtarza:

21 sierpnia 1980 roku wszyscy członkowie Narodowego Zgromadzenia Duchowego Bahaitów w Iranie (na zdjęciu) zostali porwani i zniknęli bez śladu. Jest pewne, że zostali zabici.


Narodowe Zgromadzenie Duchowe Bahaitów Iranu zostało wkrótce po tym zrekonstruowane, ale zostało zniszczone ponownie poprzez egzekucję 8 z jego 9 członków 27 grudnia 1981 roku.

Wielu członków lokalnych rad administrujących (zwanych Lokalnymi Zgromadzeniami Duchowymi) zostało również aresztowanych i straconych we wczesnych latach 80-tych. Po tych wydarzeniach międzynarodowa opinia zmusiła rząd irański do zmniejszenia liczby wykonywanych na bahaitach egzekucji. Od 1979r ponad 200 bahaitów zostało straconych lub zabitych w Iranie (ostatnia egzekucja miała miejsce w 1998r.).

W 1983 roku rząd irański zakazał istnienia wszystkich oficjalnych instytucji administracji bahaickiej, a irańska wspólnota bahaicka rozwiązała Narodowe Zgromadzenie Duchowe (które jest wybieraną co rok radą administracyjną) oraz około 400 rad lokalnych. Bahaici w całym kraju zawiesili prawie wszystkie swoje działania organizacyjne. Aresztowane osoby w kwietniu 2008 roku działali za zgodą władz irańskich.

CZY BAHAICI SĄ SYJONISTAMI?

20 maja 2008 roku Agencja Informacyjna Islamskiej Republiki (IRNA) zacytowała również pana Gholam-Hossein Elhama (irańskiego rzecznika rządu), który stwierdził, że szcześcioro bahaitów było w jakiś sposób związanych z cudzoziemcami, w szczególności syjnonistami.



Pani Dugal (reprezentantka międzynarodowej wspólnoty baha'i w ONZ) odpowiedziała na te oskarżenia tak:

„Zarzuty łączące bahaitów z syjonistami są wynikiem zniekształcenia historii. Administracyjna siedziba wiary bahá`i znajduje się w Izraelu, ponieważ Baha`u`lláh został w połowie XIXw. zesłany do Ziemi Świętej przez dwa islamskie kraje: Turcję (Imperium Ottomańskie) oraz Iran.

Zarzut, że bahaici są syjonistami, który to zarzut jest wysuwany przeciw bahaitom od 30 lat przez Iran, jest niczym innym jak wysiłkiem czynionym przez rząd, aby wzniecić niechęć do bahaitów wśród irańskiego społeczeństwa. To najnowszy sposób w długiej historii wysiłków, aby wzbudzić nienawiść: oskarżanie bahaitów o bycie agentami sił zagranicznych, czy to rosyjskich czy brytyjskich czy amerykańskich, a ostatnio izraelskich.

Prawdziwą przyczyną tych oskarżeń jest ideologia rządu, który podjął dobrze udokumentowane działania, aby całkowicie zablokować rozwój wspólnoty bahaickiej nie tylko poprzez aresztowania, nękanie oraz uwięzienia, ale również pozbawienie młodzieży edukacji oraz uniemożliwienie dorosłym zdobywania środków utrzymania.

Chcielibyśmy zapytać, czy sprawy bezpieczeństwa narodowego (czy raczej ideologiczne) miały decydujące znaczenie w incydentach takich jak niszczenie cmentarzy bahaickich oraz użycie buldożera, aby połamać kości bahaity, który został tam pochowany; nękanie setek dzieci chodzących do szkoły w całym Iranie przez nauczycieli i władze szkolne, aby wyparły się swojej religii lub publikacje kilkunastu szkalujących artykułów w mediach rządowych w ostatnich miesiącach.

To czego irański rząd nie chce zaakceptować to to, że Irańczycy mniej odpowiadają na rządową propagandę, ponieważ widzą, że Irańscy bahaici kochają swój kraj, rzeczywiście chcą przyczynić się do jego rozwoju, przestrzegają prawa i że te cechy mają swoje korzenie w ich przekonaniach religijnych. W rezultacie ludzie ze wszystkich warstw społecznych są pozytywnie do nich nastawieni.”

No response to “Bahaici w Iranie”